Hodowla jest zrzeszona w Stowarzyszeniu Hodowców Kotów podlegającym pod Światową Federację Hodowców Kotów (WCF), obecnie największą samodzielną organizację o zasięgu światowym.
Zaczęło się tak:
Zanim w naszym domu pojawiły się koty rasowe (rodowodowe), przez wiele lat mieszkało u nas sporo kotów pospolitych.
To właśnie dzięki nim zdobyliśmy całe nasze doświadczenie w odniesieniu do zachowań kotów, do ich potrzeb, konieczności i sposobów prowadzenia socjalizacji kociąt. Na przestrzeni kilkunastu lat (przed rozpoczęciem hodowli kotów rasowych) zdobywaliśmy podstawową wiedzę o kocich dolegliwościach, o szczepieniu kotów, żywieniu kotów, o ich pielęgnacji. Towarzyszyliśmy kotkom podczas porodów, a zdarzało się również tak, że trzeba było dokarmiać oseski.
Dotychczas najdłużej mieszkała z nami czarno biała kotka Kinia. Towarzyszyła nam okrągłe 20 lat.


W ogóle wcześniej, zanim przyjęliśmy na kwaterę pierwszego kota, zajmowaliśmy się wyłącznie psami i nawet nam przez myśl nie przeszło, aby zająć się kotami.
I to był błąd! 🙂
Dopiero przypadkowy kot (wymagał leczenia – ratowaliśmy mu życie) sprawił, że dowiedzieliśmy się ile radości daje posiadanie kota i jakże ciepłe relacje można z kotem nawiązać.
Nasze psy musieliśmy przekonać, że kot to przyjaciel, a nie pożywienie. 🙂
Nie było z tym znaczących problemów.

Wcześniej wydawało nam się, iż rozumiemy, że kot to nie pies, jednak było to błędne podejście stereotypowe, które ogólnie jest jeszcze dość szeroko rozpowszechnione, ale już rozpoczął się proces zanikania.
Dzięki posiadaniu kotów i psów jednocześnie, dane nam było odkryć w praktyce jak bardzo mylny jest pogląd, że z kotem nie można się porozumieć, że kota nie można niczego nauczyć itp.
Oczywiście: kot to nie pies, ale…
Również lubi i ceni towarzystwo człowieka, potrzebuje swojej porcji pieszczot. Tak samo jak pies, szybko uczy się reagowania na swoje imię, doskonale „łapie” czego mu nie wolno, na swój sposób (ale jednak) wyraża radość z powrotu opiekuna do domu.

Z kotów nie zrobimy wprawdzie tropicieli, ratowników, sportowców, pasterzy, czy obrońców, ale za to znajdziemy w nich wiele innych cech, które – przy obiektywnym potraktowaniu zagadnienia – okażą się istotnymi zaletami.
Znakomita większość posiadaczy psów wcale nie szkoli ich w konkretnym kierunku użytkowym. I przecież wcale nie jest to konieczne. Jednak nie uniknie się konieczności karmienia, pielęgnacji, leczenia… no, i wychodzenia z psem na spacer, co w wielu przypadkach staje się uciążliwym obowiązkiem. Kota wyprowadzać nie trzeba, a poza tym… koty nie robią tyle hałasu.
O ile kota trudniej nauczyć „siad”, czy „podaj łapę”, to w przypadku aportowania postępy są dość szybkie.
Sprawy związane z socjalizacją, wychowywaniem (uczeniem) kotów rozwijamy w dziale Koci poradnik, więc nie ma sensu ich tu powielać.
Koty rasowe, a pospolite

Koty pospolite nie zniknęły z naszego życia, jednak nadszedł czas praktycznego zaspokojenia ciekawości, jak to rzeczywiście jest z różnicami w kocich charakterach.
Dziś możemy już twierdzić, że ogólnie rzecz biorąc kot to kot i nie ważne, czy to kot pospolity, czy kot tonkijski, devon rex, czy tygrys albo pantera, ale pewne różnice w charakterach i poziomie inteligencji kotów występują, a niektóre z cech mogą mieć istotne znaczenie dla wyboru kota.
Również nie bez znaczenia może być wyjątkowość danej rasy, czy danego kota zarówno pod względem charakteru, czy umaszczenia, jak i stopnia powszechności.
Nasze pierwsze kroki z kotami rasowymi
Właśnie w naszym przypadku rzadkość występowania danej rasy w Polsce stała się na pewnym etapie jednym z podstawowych kryteriów wyboru.
Tak się złożyło, że akurat poczytaliśmy i posłuchaliśmy nieco o kotach różnych ras, a w tym o kotach tonkijskich.
Z góry założyliśmy, że nie będziemy kierować się modą, popularnością, czy dostępnością. Przyjęliśmy, że nie każdy musi mieć kota chwilowo modnej rasy X bądź Y. To nie byłoby ciekawe.

I tak, na początek do hodowli wybraliśmy kota tonkijskiego, (konkretnie – dorosłą już kotkę).
Była to Zoja Satysfakcja *PL.
Zarejestrowaliśmy hodowlę w kociej organizacji i zaczęło się dziać.
Rozwój hodowli kotów rasowych (= rodowodowych)
Po pewnym czasie bardzo zainteresowała nas rasa devon rex i dość szybko zdecydowaliśmy się na wprowadzenie jej do hodowli. Pierwszym naszym przedstawicielem tej rasy został kocur Ignatio La Componella *PL.
Flora Od Elizy *PL zwiększyła liczebność przedstawicieli devon rex pod koniec czerwca 2010r.


W połowie listopada tego samego roku sprowadziliśmy z Cypru do Polski pierwsze koty określane mianem Koty Afrodyty (Aphrodite Cat ), o których warto dowiedzieć się więcej. W tym celu wystarczy wybrać z menu odpowiednią podstronę niniejszej witryny.
Obecnie (2014.10.01) w naszej hodowli Rasowy Kot *PL stado podstawowe stanowią: 4 kotki tonkijskie, 1 kocur tonkijski, 2 kotki devon rex, 1 kocur devon rex, 3 kotki Afrodyty i 2 kocury Afrodyty.

Chcąc zapewnić naszym zwierzętom możliwie najlepsze warunki życia, rozwoju i obycia, poza całą powierzchnią naszego domu udostępniliśmy im na zewnątrz obszerne wybiegi graniczące z budynkiem, w którym koty mają wodę pożywienie, legowiska, budki i kuwety. Po wyjściu z domu na wybieg koty same decydują o tym, czy przebywają wewnątrz, czy na zewnątrz.
Każda hodowla ma jakiś określony cel, określone cele. Własne lub wynikające z założeń organizacji zrzeszających hodowców kotów.

Poza samym podtrzymaniem istnienia rasy, utrzymaniem wzorca, takim celem może być na przykład wyhodowanie nowej rasy, ukierunkowany rozwój istniejącej rasy, uzyskanie i rozwój jakiegoś ciekawego umaszczenia lub koloru oczu, powielanie charakteru itd.
Oczywistym jest, że osiągnięcie jakichkolwiek założeń hodowlanych nie jest możliwe bez rozmnażania, któremu zwykle towarzyszy celowy dobór partnerów.

Jak wiadomo, rozmnażanie wiąże się z narodzinami kociąt. Dzięki temu wspaniałe koty rasowe (rodowodowe) mogą mieć nie tylko hodowcy i można je spotykać nie tylko na wystawach. Natomiast dzięki temu, że wiele osób chętnie kupuje od hodowców kocięta rasowe na kolanka (patrz poradnik), świat wokół nas jest ciekawszy, a hodowcy mogą pracować nad rozwojem ras i hodowli.
Z czego wynika cena rasowego kota wyjaśniamy w dziale Kocięta

W naszej hodowli bardzo intensywnie pracujemy nad prawidłową socjalizacją kociąt. Chcemy, aby kupowane od nas kocięta błyskawicznie adaptowały się do nowych opiekunów i warunków, aby nie były płochliwe i nie stwarzały problemów w przypadku obecności psa.
Problematykę socjalizacji kociąt szeroko rozwijamy pod zakładką Koci poradnik