Kot na kolanka

Share

Takiego określenia używa się w stosunku do kotów, które są zwierzętami rodowodowymi i pochodzą z rejestrowanych hodowli, ale nie mają przeznaczenia hodowlanego i wystawowego.

W związku z tym, kocury powinny zostać wykastrowane, a kotki poddane sterylizacji. Taki fakt odnotowuje się w rodowodzie i jest to jedyną rzeczą, do której rodowód w połączeniu z umową kupna kota zobowiązuje nowego opiekuna.

Przyczyny niedopuszczenia kotów do hodowli są różne, a sam taki fakt nie oznacza wcale, że kot jest obarczony jakimiś wadami, że nie ma łapy czy ucha. Z jednej strony takie postępowanie może mieć na celu wyeliminowanie z hodowli zwierząt nieodpowiadających wzorcowi rasy w 100%, albo tylko wzorcowi, jaki założył sobie hodowca. Ot po prostu nie są absolutnymi pięknościami wystawowymi, co z kolei jest pojęciem raczej względnym w sensie subiektywnym.

Normalnie za cenę kota rasowego kupujemy właśnie tzw. kota na kolanka.
Wyhodowanie kota hodowlanego, lub wystawowego jest droższe. Z drugiej zaś strony bardzo często bywa również tak, że za cenę kota na kolanka otrzymujemy zwierzę o cechach championa, ale rządzi interes i ze względu na niższą cenę nabywca musi się pogodzić z pozbawieniem kota możliwości rozrodu i występowania na wystawach, tudzież tylko możliwości rozmnażania. Umieszczony rodowodzie zapis, że kot nie jest przeznaczony do hodowli zamyka możliwość zarejestrowania kota. Jeżeli wcześniej zdecydowano się na tzw. wczesną kastrację, to furtka jest zamknięta. Natomiast, jeżeli osoba kupująca kota zdecydowała się na przeprowadzenie tego zabiegu w czasie późniejszym, to zawsze istnieje możliwość wniesienia dopłaty u hodowcy i usunięcie zapisu z rodowodu (również za dopłatą).

Przy tym wszystkim należy pamiętać, że koty, które same nie mogłyby zostać championami mogą wydać na świat tylko osobniki godne najwyższych tytułów, a koty utytułowane (choć prawdopodobieństwo wydaje się temu przeczyć) mogą mieć pecha i nie doczekać się wystawowego potomstwa.

Share

Hodowla kotów tonkijskich